Ur. 26 maja 1959 r. w Dobrodzieniu.
Komitety wyborcze:
- KW Akcja Wyborcza Solidarność;
- KKW Porozumienie samorządowe Ziemi Lublinieckiej;
- KWW Henryka Swobody.
Okres pełnienia funkcji:
- w kadencji 1998 - 2002 - przewodniczący Rady Powiatu Lublinieckiego (od 8 paździenika 2001 r. do końca kadencji).
Wykształcenie wyższe.
Nie należy do żadnej partii politycznej.
W 2018 r. przegrał wybory.
Z materiałów wyborczych:
Od 55 lat mieszkam w mojej rodzinnej miejscowości - w Kośmidrach.
Mam żonę i trzech synów.
Ukończyłem Akademię Rolniczą we Wrocławiu oraz podyplomowe studia z zakresu zarządzania na Uniwersytetach Śląskim i na Uniwersytecie Minnesota. Wziąłem udział w wielu szkoleniach w Polsce i Niemczech.
Od 1990 r. jestem wójtem gminy Pawonków.
Od 1998 r. przez cztery lata byłem radnym powiatu lublinieckiego, gdzie przewodniczyłem Komisji Budżetu i Finansów, a następnie pełniłem funkcję przewodniczącego Rady.
Napisał o sobie:
Najważniejsze osiągnięcie: wybudowanie zespołu szkolno- sportowego (gimnazjum, hala sportowa i zespół boisk) w Pawonkowie.
Największe niepowodzenie: w 2008 r. oficjalnie ogłoszono, że w Lipiu Śl. przysiółku Lisowic odnaleziono kości dinozaura i dicynodonta. Moim największym niepowodzeniem jest to, że mimo bardzo wielkich starań nie udało mi się w pobliżu znaleziska wybudować obiektu promującego najcenniejsze odkrycia paleontologiczne na Śląsku.
Aktywność (zawodowa, społeczna i polityczna) przed pracą w samorządzie: Staż w RSP Zborowskie, praca w STW Lubliniec, RSP Gwoździany i własna działalność gospodarcza.
Rodzina: żona Bożena, synowie Szymon, Andrzej, Jakub.
Motto zyciowe: Kto nie dąży do rzeczy niemożliwych, nigdy ich nie osiągnie.
Autorytet życiowy: Jan Paweł II, ks. Mieczysław Maliński.
Hobby: sport - bieganie, jazda na rowerze, pływanie - dziś w formie leight, muzyka.
Wspomnienie, które na stałe zapadło w pamięć: w 1990 r. w drugim miesiącu wójtowania (głowa pełna ideałów) niespodziewanie odwiedziły mnie dwie bardzo ważne osoby. Cel wizyty nie był sprecyzowany, a jedna z osób, już lekko „zaszczepiona” przebąkiwała coś o alkoholu. W końcu mój gość nie wytrzymał i powiedział wprost - „wszędzie już piłem, ale tu jeszcze nie”, a mnie się wyrwało - proszę się tym tak nie przejmować, ja też tu jeszcze nie piłem.
Wróć
Śląski Związek Gmin i Powiatów |
|